Sprzedawcy energii elektrycznej obsługujący co najmniej 200 tys. odbiorców, poszerzyli swoje oferty o umowy z cenami dynamicznymi. To dobra wiadomość dla posiadaczy pomp ciepła, gdyż korzystając z tego rodzaju taryf mogą liczyć na spadek rachunków za prąd.
Pompa ciepła pozyskuje ze źródeł odnawialnych do 85 proc. energii niezbędnej do ogrzania naszego domu czy przygotowania ciepłej wody użytkowej. Taką skutecznością mogą pochwalić się pompy gruntowe, jednak w przypadku urządzeń innych typów np. powietrznych czy solankowych, ten wskaźnik jest niewiele niższy. Pozostałe 15 proc. energii wymaga napęd sprężarki pompy, której praca związana jest z poborem prądu, za który płacimy operatorowi.
Już wcześniej publikowane dane, na przykład kwartalne wyliczenia PORT PC za okres minionych 2 lat pokazywały, że od połowy 2022 roku pompy ciepła przewodzą w czołówce najkorzystniejszych opcji grzewczych. Na ten fakt wskazuje również Polski Alarm Smogowy*. Według tej organizacji po podwyżce cen błękitnego paliwa, ogrzanie za pomocą kotła gazowego domu o powierzchni 150 m.kw. i średnim standardzie ocieplenia, zamieszkanego przez czteroosobową rodzinę, to koszt niemal 9,5 tys. zł rocznie. Ogrzewanie kotłem olejowym kosztuje niemal 13 tys. zł rocznie. W przypadku pomp ciepła koszty,
w zależności od rodzaju urządzenia (gruntowa/powietrzna) i ogrzewania (podłogówka/grzejniki), kształtują się na poziomie 4,6 tys., 5,3 tys. i 7 tys. złotych.
– Bieżąca sytuacja na rynku jest taka, że z rosną ceny gazu i pelletu, a taryfy na energię elektryczną pozostają stabilne. Co więcej, od początku 2024 roku realne koszty energii dla użytkowników pomp ciepła korzystających z taryfy strefowej G12 zmniejszyły się, głównie za sprawą spadku o około 10 proc. cen na giełdzie. Zmiany wprowadzone od lipca powinny przyczynić się do obniżenia kosztów eksploatacji pomp, o kolejne kilka procent. Korzystanie z taryf dynamicznych dawałoby szansę na dalsze obniżki kosztów ogrzewania – wskazuje Wioletta Walczak, inżynier wsparcia projektowego w Stiebel Eltron.
Do wprowadzenia taryf dynamicznych, od 24 sierpnia 2024 r., hurtowych dostawców energii zobowiązało firmy Prawo Energetyczne opracowane m.in. przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Różnica między dotychczas obowiązującymi taryfami, a dynamicznymi polega na częstotliwości rozliczania ceny. W tradycyjnych znamy ją z góry, pora dnia czy tym bardziej godzina nie mają znaczenie dla ceny, po której odbiorca kupuje energię. Z kolei w dynamicznych cenę oblicza się na podstawie bieżącego zapotrzebowania w skali kraju, ustalając ją co godzinę, choć docelowo będzie to co kwadrans. A wahania cen są duże, na przykład kiedy jest silny wiatr i z pełną mocą pracują elektrownie wiatrowe, to ceny spadają. Podobnie jest podczas słonecznych dni, gdy energię produkuje fotowoltaika. W przypadku dużej podaży energii jej ceny na giełdzie bywają ujemne.
Wybór nowej taryfy jest dobrowolny, a warunkiem skorzystania z niej jest posiadanie inteligentnego licznika energii elektrycznej tj. umożliwiającego zdalny odczyt. Wymiana liczników trwa w całej Polsce, a proces ten ma zakończyć się w 2030 r.
Każda z firm energetycznych podaje na swojej stronie internetowej szczegółowe cenniki oferty dynamicznej. Różnią się one cenami minimalnymi i maksymalnymi, opłatami handlowymi, marżami, a szczególnie w zakresie uwzględniania, bądź nie, ceny ujemnej na RDN (Rynku Dnia Następnego).
– Taryfy dynamiczne są rozwiązaniem, które może być korzystne dla świadomych konsumentów, którzy potrafią i mogą dostosować zużycie energii w swoim gospodarstwie do określonej godziny. Czyli będą włączać urządzenia elektryczne typu pralki, grzejniki, ładowarki samochodów elektrycznych lub magazyny energii wtedy, kiedy prąd jest najtańszy. Dzięki temu będzie można oszczędzić na ładowaniu magazynu energii, lub korzystaniu z urządzeń elektrycznych, a w najlepszym przypadku przypadku robić to za darmo – wskazuje Adam Korpalski, ze Stiebel Eltron, producenta urządzeń grzewczych i wentylacyjnych.
Z tak funkcjonującego systemu korzyści będzie miał także polski system energetyczny, ponieważ jeśli będzie z niego korzystać wiele gospodarstw domowych przyczyni się to do jego ustabilizowania.
Operatorzy energetyczni wprowadzili stosowne oferty i udostępniają ceny w swoich serwisach internetowych, podawane z jednodniowym wyprzedzeniem. Elementem niezbędnym do korzystania z taryf dynamicznych jest możliwość zewnętrznego zarządzania pracą pompy ciepła np. przez styki SG Ready lub harmonogram czasowy.
– Użytkownicy pomp ciepła wyposażonych w interfejs SG Ready (SmartGrid Ready), który w pompach Stiebel Eltron jest w standardzie, mogli już wcześniej przy odpowiednim ustawianiu parametrów optymalizować autokonsumpcję energii elektrycznej z PV. Przy taryfach dynamicznych oszczędności zależą od cen energii, możliwe są oszczędności do kilkunastu procent – szacuje Rafał Rechnio, ze Stiebel Eltron.
Pompa, aby mogła uzyskać etykietę SG Ready, musi posiadać regulator, który dostosowuje urządzenie do odpowiedniej taryfy i modelu użytkowego. Konieczna jest też zgodność czterech stanów roboczych pompy ciepła z określonymi normami. Urządzenie jest wyposażone w przekaźniki, które odbierają informacje z falownika (jeśli posiadamy PV) albo od dystrybutora energii. Informacja wpływa na urządzenia poprzez wymuszenie jednego z czterech trybów ich pracy: normalnego, blokady, podwyższonego i wymuszającego włączenie. W przypadku chęci korzystania z taryf dynamicznych, poza koniecznością zaprogramowania działanie pompy jest bezobsługowe – po zamontowaniu urządzenia użytkownik musi jedynie dbać o regularne przeglądy serwisowe.
– Jeśli będziemy znać godzinowe ceny energii w taryfie dynamicznej, możemy zaprogramować pompę, aby w przypadku niskich lub ujemnych cen włączała się ogrzewając instalację CO i wodę w zasobniku CWU do zadanej, wyższej temperatury. W ten sposób możemy „magazynować” tańszą energię i znacząco zaoszczędzić na rachunkach – mówi Adam Korpalski.
W przyszłości użytkownicy pomp ciepła będą mogli oddać zarządzania pracą swojej pompy ciepła firmom zajmującym się optymalizacją ich pracy.
– Bez wątpienia dynamiczne ceny energii mogą okazać się korzystne dla świadomych użytkowników. Póki co moglibyśmy oczekiwać oszczędności na poziomie ok. 10 proc., lecz jeśli na polski rynek wejdą optymalizatory zużycia energii sterowane internetowo, jak np. Octopus Energy w Wielkiej Brytanii, to pojawiłyby się szanse na oszczędności nawet 20-30 proc. Działający w oparciu o optymalizatory system na bieżąco analizuje ceny giełdowe energii i odpowiednio reaguje, co podnosi efektywność z perspektywy użytkownika – podsumowuje Adam Korpalski, ze Stiebel Eltron.
* PAS: Wzrosła opłacalność pomp ciepła, ogrzewanie gazem droższe (teraz-srodowisko.pl)