W architekturze coraz mocniejszy nacisk kładzie się na aspekty związane z naturą. Domy, które wokół nas powstają są nie tylko funkcjonalne, estetyczne, lecz także połączone z naturą, dzięki czemu idealnie wtapiają się w krajobraz, stając się jego integralną częścią. Wyrazem takiego zrównoważonego podejścia do projektowania jest BIN House w Warszawie – zdobywca nagrody głównej w konkursie Fasada Roku 2023 w kategorii nowych domów jednorodzinnych.
Współczesne budownictwo stawia coraz większy nacisk na harmonię z naturą, a indywidualne projekty domów pozwalają architektom i inwestorom na większą swobodę w osadzaniu budynków w środowisku naturalnym. Widać to doskonale na przykładzie BIN House na warszawskich Zawadach w dzielnicy Wilanów. Jest on dostosowany funkcją do potrzeb mieszkańców, doskonale wkomponowany w krajobraz, a do tego zaprojektowany z szacunkiem do zastanej na działce zieleni. Za projektem stoi pracownia Beczak / Beczak / Architekci, prowadzona przez Magdalenę i Macieja Beczak, znana z ciekawych realizacji i wielokrotnie doceniana przez środowisko branżowe, czego potwierdzeniem są liczne nagrody i wyróżnienia.
Punktem wyjścia do projektowania bryły i funkcji były wytyczne zamawiającego.
– BIN House był przewidziany dla czteroosobowej rodziny w modelu 2+2. Dużą potrzebą inwestora było posiadanie domu raczej parterowego, delikatnie wypiętrzonego jedną kondygnacją, stanowiącą dominantę. Miał on być wpisany w północne granice działki, maksymalnie otwarty funkcją na jej południową część, a do tego mocno zespojony z roślinnością. Jednym z założeń było także wykorzystanie naturalnych materiałów. Do tego zapisy planu miejscowego wymuszały architekturę dachu spadowego – mówi arch. Magdalena Beczak.
W efekcie powstała drewniana bryła z fragmentami murowanymi. Na parterową, zasadniczą część budynku nałożono piętro z dachem dwuspadowym, osiągając efekt nowoczesnej stodoły. Pawilon piętra został przewieszony przez linie szklenia salonu, w czego efekcie wytworzyła się strefa tarasu z zadaszeniem osłaniającym przed nadmiernym nasłonecznieniem czy opadami. Poprzez przekręcenie i zejście z osi głównej kalenicy dachu spadowego powstała bryła, która jest delikatnie asymetryczna, nieregularna, co potęguje dynamikę budynku. Natomiast ściany zewnętrzne domu zaprojektowano w taki sposób, by stanowiły tło dla roślinności, tworząc imponującą scenografię ogrodową, integrującą dom z krajobrazem.
Na parterze znajdują się kuchnia z jadalnią z dostępem do tarasu, salon, pokój gościny i bawialnia, sypialnia rodziców i gabinet. Piętro to przestrzeń dla dwójki dzieci – tam znajdują się ich pokoje. Układ przestrzenny pomieszczeń został starannie rozplanowany tak, aby zoptymalizować powiązania funkcjonalne i do minimum ograniczyć komunikację, dlatego nie znajdziemy tu typowych korytarzy – rozrząd jest tylko w części prywatnej, na gabinet i sypialnię.
Działka z niewielkimi drzewami stanowiła dla architektów ramę, w której osadzili nowy budynek jednorodzinny. Połączenie drewna z bielą, grafitową szarością oraz otaczającą dom zielenią pozwoliło na stworzenie spójnej, eleganckiej przestrzeni.
– Zależało nam, aby projektowany dom harmonijnie egzystował w zaistniałym środowisku. W tym przypadku była to także wola inwestora, ale nawet, jeśli nie mamy takich wytycznych, to i tak za każdym razem z bardzo dużą atencją podchodzimy do zaistniałej zieleni. Nasze budynki właśnie dlatego są często nietuzinkowe, nieregularne oraz dynamiczne pod względem rzutów, bo w projektach dosyć mocno wykorzystujemy kierunki świata i szanujemy naturę. W przypadku BIN House za bazę do tworzenia funkcji i bryły posłużyły nam drzewa znajdujące się w północno-wschodnim narożniku działki. Z kolei drzewa na sąsiedniej działce od strony zachodniej podziałały jak otulina, stając się przy tym ciekawym horyzontem dla okna sypialni – dodaje autorka projektu.
– Staramy się, aby projektowane przez nas budynki jednorodzinne były indywidualne, nietuzinkowe, uformowane w taki sposób, by mieszkańcy czuli się w nich wyjątkowo, ale także, aby można było niepowtarzalne walory zaistniałej struktury przestrzennej „wciągnąć” w ten dom. Tak też podeszliśmy do projektu BIN House, którego mocnym atutem są duże przeszklenia, stanowiące „pomost” łączący naturę z wnętrzem domu, dzięki któremu wzajemnie się one przenikają – pomieszczenia „wypływają” na zewnątrz do ogrodu i odwrotnie, tworząc integralną całość – wyjaśnia Magdalena Beczak.
Bryła domu jest wykończona głównie drewnem. Gładkie fragmenty fasady pokryto wysokiej jakości tynkiem elewacyjnym Baumit SilikonTop w kolorze białym oraz grafitowym, będącym częścią kompletnego systemu ocieplenia Baumit StarSystem o bardzo dobrych właściwościach termoizolacyjnych. Miejscowo zastosowano także farbę silikonową Baumit SilikonColor o grafitowym zabarwieniu.
– To nie przypadek, że wybraliśmy produkty tej marki. Jakiś czas temu przeprowadziliśmy testy różnych tynków fasadowych. Zrobiliśmy własne próbki, które następnie przechowywaliśmy na zewnątrz, przestawiając je w różne miejsca i naświetlenia. Próbki Baumit wypadały najlepiej pod kątem sprawdzenia organoleptycznego, w samym dotyku, a także w wyrazie estetycznym. Ich struktura wyglądała zawsze najprzyjaźniej i bardzo cenimy sobie tą jakość – wyjaśnia architekt.
BIN House to udana próba zrównoważenia potrzeb mieszkańców z szacunkiem dla zastanej zieleni, nowoczesną estetyką i zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Efekt został zauważony przez jurorów ogólnopolskiego konkursu Fasada Roku 2023, którzy przyznali realizacji Beczak / Beczak / Architekci pierwsze miejsce w kategorii nowych budynków jednorodzinnych. W uzasadnieniu werdyktu eksperci zwrócili szczególną uwagę na ciekawą kompozycję bryłową oraz harmonijne połączenie kolorów, w tym zieleni oraz różnych struktur.
Teraz BIN House, wraz z innymi budynkami z Polski rywalizuje na poziomie międzynarodowym w konkursie Baumit Life Challenge 2024. Zwycięzców wskaże profesjonalne jury, ale swój odrębny ranking stworzą także internauci. Do 16 kwietna br. na stronie www.lifechallenge.baumit.com trwa głosowanie, w którym każdy może wyrazić swoją opinię, wesprzeć naszych reprezentantów i poczuć się jak juror.