Sąsiadów, tak jak rodziny, się nie wybiera. Kupując nowe mieszkanie od dewelopera, nie mamy pojęcia, kto znajdzie się za ścianą lub nad sufitem. Wprowadzając się do mieszkania z rynku wtórnego, również niełatwo jest to wybadać. Oczywiście nie zawsze winni głośnych dźwięków są lokatorzy. Często źródła problemu należy się doszukiwać w źle zaprojektowanym budynku.

Hałas bytowy
Mieszkańcy budynków wielorodzinnych bardzo często muszą mierzyć się z hałasem bytowym, który dzieli się na dźwięki powietrzne i uderzeniowe. Pierwsze to np. krzyk, dźwięk z telewizora, muzyka, a te drugie to głośne tupanie, przesuwanie mebli i inne, które oprócz dźwięku powodują drgania. Dźwięki powietrzne dochodzą zazwyczaj z mieszkań obok lub ponad naszym. Dźwiękoizolacyjność będzie w tym wypadku zależała od odpowiedniej konstrukcji ścian i stropów. Z kolei odgłosy uderzeniowe mogą dochodzić z lokali oddalonych nawet o kilka pięter. Na komfort akustyczny w naszej przestrzeni wpływać będzie wtedy konstrukcja podłogi w mieszkaniu, z którego dochodzą odgłosy. 

Sposoby na hałas
Co możemy zrobić, aby w swoim mieszkaniu nie słyszeć krzyków sąsiadów i hałasu pochodzącego zza ściany? “Dźwięk rozchodzący się przez powietrze skutecznie wytłumi przedścianka akustyczna z płyt gipsowo-kartonowych na metalowym ruszcie z wypełnieniem z wełny mineralnej o grubości 5-10cm. Dodatkową poprawę uzyskamy, montując w naszym domu sufit podwieszany. Takie rozwiązanie nie tylko redukuje dźwięki powietrzne od sąsiada, ale także obniża poziom dźwięku wewnętrznego dzięki swojej wysokiej chłonności akustycznej - radzi Henryk Kwapisz ze Stowarzyszenia na Rzecz Lepszej Akustyki w Budynkach “Komfort Ciszy”.

Innym możliwym rozwiązaniem jest zainstalowanie na całej ścianie u sąsiada paneli akustycznych, które redukują pogłos i sprawiają, że w pomieszczeniu, z którego pochodzi źródło dźwięku, jest znacznie ciszej. Również odpowiednią aranżacją możemy nieco poprawić akustykę wnętrza. Wystarczy wprowadzić do mieszkania miękkie dywany, gęsto fałdowane zasłony z grubego materiału, meble tapicerowane czy też otwarte regały wypełnione książkami. Zestawienie tych elementów powinno poradzić sobie z nadmierną pogłosowością i wzmacnianiem dźwięku w pomieszczeniach. Nie zapominajmy także o najprostszym rozwiązaniu, czyli po prostu o porozmawianiu z sąsiadem i poproszeniu go o ściszenie muzyki czy telewizora.

Problem hałasu ze strony sąsiadów jest o tyle skomplikowany, że zawsze to jedna strona jest poszkodowana, a druga często nie zdaje sobie sprawy z problemu. Warto liczyć na uprzejmość innych lokatorów i ich empatię, jednak na szczęście istnieją inne możliwe rozwiązania problemu. Z pewnością stanie się on mniej powszechny wraz z rozwojem świadomości Polaków o szkodliwości hałasu.